niedziela, 6 listopada 2016

Czas na sen... nareszcie :)

Dlaczego zawsze przed zaśnięciem musi być tak samo: " mamo pić", " mamo jeść" " mamo...." Dzisiaj chciałam przechytrzyć moją pieciolatkę i uzbroiłam się w sok i przekąskę przed położeniem jej do łóżka. Jej mina warta milion dolarów gdy podawałam jej to, co akurat chciała. W związku z powyższą sytuacją obraziła się, odwróciła na boczek i zasnęła. Pomyślałam hurra!!!! A potem ... a potem przypominam sobie, że mam przecież jeszcze jedno dziecko a 10 latek już się nie da tak łatwo wykiwać. No cóż jest godzina 21:50 i nareszcie śpią. Na przyszłość prosta zasada PAMIETAJ ILE MASZ DZIECI. Dobranoc.

środa, 2 listopada 2016

O Matko!!! Czyli dzieci zostają z tatą :)

Jak to jest,że gdy ojca nie ma w domu dzieci tego nie zauważają a gdy tylko mama chce wystawić nogę za próg to dzieciom włącza się alert i od razu wiedzą o co kaman :) staram się nie zostawiać ich na pastwę losu z ojcem no ale mam taką pracę że czasami muszę wyjechać na dzień lub dwa. Więc w dniu wczorajszym wyjechałam na szkolenie ( zawsze to chwila relaksu ). Mąż został SAM z dwójką dzieci . Dziś od rana nie obyło się bez telefonów alarmowych typu " gdzie leży czapka" albo " o której kończy młody szkołę", że o " której będziesz w domu" nie wspomnę. Armagedon.